Intr.
1.Chodzil kiedys kataryniarz
Nosil na plecach slowikow chor
I papuge ze zlotym dziobem
I pierscionkow sznur
2.Nad Warszawska, szara Wisla
Za jeden grosik, za dwa lub trzy
Modry Dunaj w takt walca plynal
I papuga ciagnela mi
Refren:
Zloty pierscionek, zloty pierscionek na szczescie
Z niebieskim oczkiem, z blekitnym niebem na szczescie
Zloty pierscionek kataryniarza jedyny
Na moje szczescie, na szczescie kazdej dziewczyny
3.Dzisiaj tamten kataryniarz
Nosi na plecach juz skrzynie lat
I we wlosach pierscionki srebrne
Ktore zwija wiatr
4.Odleciala juz papuga
I moj pierscionek dawno znikl
Wiec powiedzcie, gdzie mam go szukac
Kto go jeszcze odnajdzie mi
Refren:
Zloty pierscionek, zloty pierscionek na szczescie
Z niebieskim oczkiem, z blekitnym niebem na szczescie
Zloty pierscionek taki miedziany, dziecinny
Za ten pierscionek oddalabym dzis sto innych
coda
Ссылка на минусовку: