Ryszard Rynkowski - Dary losu
Dary, dary losu - niewidoczne jak powietrze z gorskich lak.
Dary, dary losu - zachod slonca nad jeziorem, zwykle dni.
Dary, dary losu - gdy nie czujesz ich, to nie ma po co zyc.
Sprobuj troche z siebie dac tym, co maja gorszy swiat,
Narwij im oblokow, by wiecej nieba mieli w sobie.
Brales z zycia tyle lat, teraz cos od siebie daj,
Podziel sie tym jablkiem, ktore masz.
Dary, dary losu - bliski czlowiek, ktory sens nadaje dniom.
Dary, dary losu - czyjes oczy, co po nocach ci sie snia.
Sprobuj troche z siebie dac tym, co maja gorszy swiat,
Narwij im oblokow, by wiecej nieba mieli w sobie.
Brales z zycia tyle lat, teraz cos od siebie daj,
Podziel sie tym jablkiem, ktore masz.
Dary, dary losu - kilka dzwiekow, co przyprawia cie o dreszcz.
Dary, dary losu - i to cos, co sprawia, jaki czlowiek jest,
I to cos, co sprawia, jaki czlowiek jest,
I to cos, co sprawia, jaki czlowiek jest...
|