Jak zwykle to ja - wykręcę numer twój
i powiem ci - o tobie piszę znów.
Choć nie ten sam sens.
Imiona też nie.
Lecz nie mogę winić jego, ani jej.
To jednak był błąd
i dobrze to wiem
Nie pomogło dodatkowo czuje, że
nadciąga ten dzień
Gdy wszystko zmieni się
Bałagan tu zostanie,
a w nim ja
aou… aou… D e fis G
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poświęcisz jedna chwile, albo dwie
Kiedy obejmiesz - poczuje sile
Tak trudno będzie się pożegnać
z życiem tym
aou… aou…
Nie każdy o tym wie,
nieszczęścia lubią być
Parami dobierane - tak to jest
Nie jedź nigdzie - to nie czas
Naprawdę to zły znak
Minie kilka dni
może pech przestanie trwać
nadzieję jednak mam
odzyskać błogi stan
Do wielu łez - niewiele trzeba mi
Ale to nie mój cel, żeby się ofiarą stać
Posłałam już - więc teraz idę spać
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poświęcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz - poczuję siłę
Tak trudno będzie się Pożegnać x2
z życiem tym
Szkoda, że mina, w jakiś sposób uderza w ciebie
Wiemy oboje, że przez lata byłam rozstrojona
Powinnam milczeć, bo kopię sobie głębszy dołek
Czuję się dziwnie śpiewając do innego niego |